7 kwi 2013

gdzie-jest-kot?!

To, że koty nie posiadają kręgosłupa - a na pewno tego moralnego, tajemnicą żadną nie jest.
Brak owego narządu? został już bogato udokumentowany, sama jednak dzisiaj miałam nie-przyjemność przekonać się o kocim braku przejawów jakiegokolwiek odruchu człowieczeństwa.

Kot potrafi wygiąć się w każdą stronę i pod każdym kątem. A szyję ma z gumy. Co można zobrazować sobie na kilku poniższych zdjęciach. To tak słowem wstępu.

kot śpiący
kot złamas strzelający laserem
kot wzdłóżpoduszkowy
Co więcej, większość kotów, a przynajmniej Cokot opanował do perfekcji umiejętność znikania.
A dzisiaj Cokot przeszedł sam szczyt swojego kociego-ego, a ja dochodzę do siebie do tej pory.

Odprowadzając Lubego z kwitkiem na lotnisko (półmęża nie ma, chata wolna, oj będzie bal :D ), co zajęło mi w obie strony nie więcej jak 25 minut, po powrocie zdziwił mnie brak jakiegokolwiek przejawu entuzjazmu przy drzwiach - no tak, półmąż wyjechał - został kot.
A, nieprawda, bo po dłuższych oględzinach okazało się, że kota też nie ma.
Nie ma kota w zlewie, w wannie, pod łóżkiem, za nim, w szafie, w drugiej szafie, za biurkiem, pod stołem, za kwiatkiem. Jak kamień w wodę.
Nie reaguje nawet na trząchnie ulubionym żarciem.
W panice zadzwoniłam do Lubego, coby sprawdził, czy w walizkę go nie spakował, ale na prześwietleniu pewnie by wyszedł.
Przeszłam się naokoło bloku - może wpadł na pomysł odprowadzenia nas do samochodu. Potem jeszcze raz. Zmolestowałam sąsiada, a potem sąsiadkę, czy nie widzieli sierściucha. Przetrząsnęłam swoje 35 metrów raz jeszcze. Nawet zapuściłam się na spacer do piwnicy z 'kici-kici' na ustach. Zero.

Gdzie ja takiego samego kota znajdę?

Jak to gdzie? Tam gdzie się chowa nieużywane koty.
W szufladzie ze skarpetkami.

Ale jak nie kochać takiego porno-kota?
porno kot

A tak skończył odnaleziony sierściuch:






4 komentarze:

  1. Może jego skarpetki były już brudne...

    OdpowiedzUsuń
  2. moja też mi się raz schowała tak, że szukałam jej na moich 30 metrach przez 15 minut i nie znalazłam ;D w końcu dałam sobie spokój, i okazało się że schowała się na półce za książkami i poszła w kimę ;D jak się obudziła, przeciągnęła i zrzuciła książki to się wydało ;p miała wtedy ze 4 miesiące więc była malutka i mogła się zmieścić, ale i tak musiała mieć ciasno :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkowy przykład... kota półkowego.
      Albo na odwrót ;]

      Usuń
  3. Ale koci fajny brzuszek ;) Chyba ulubiona pozycja :)
    Mamy taki sam drapak, co prawda już za mały na mojego kota, ale stoi nadal :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

staty