Ale jak każda szanująca się bałaganiara mam swoją granicę tolerancji.
Tę granicę skutecznie od jakiegoś czasu przekraczają latające cholery - muszki owocówki.
Koniec lata, i stosunkowo wysokie temperatury, owocuje (dosłownie) tym, że większość ludzi korzysta z jego darów. Chcąc nie chcąc, resztki owoców i warzyw krócej lub dłużej (ups...) zalegają w koszach na śmieci, stanowiąc istny raj dla muszek owocówek.
Jak się pozbyć muszek owocówek?
...albo skutecznie zmniejszyć ich liczbę?

Przed przystąpieniem do zbudowania pułapki na muszki owocówkki, należy wynieść (samemu lub za pomocą chłopaka/męża) wszelakie śmieci i nadgnite warzywa, które mogą zachęcić owady do dalszego żerowania i rozmnażania się.
Rzeczy, które będą potrzebne do wykonania pułapki na muszki owocówki:
- szklanka/słoik/kubek
- folia spożywcza
- cząstka warzywa/owocu (np. śwetnie sprawdza się pomidor czy jabłko)
Do szklanki/słoika/kubka, należy włożyć owoc/warzywo. Na górę naczynia szczelnie nałożyć folię, w której czubkiem noża, gwoździem, czymkolwiek ostrym (byle nie palcem) - zrobić otwór, na tyle duży, aby muszka nie miała problemów z wejściem do naczynia, ale na tyle mały, by miała problem, żeby się z niego wydostać. Muszki owocówki, co jak co, ale są głupie.
Tak skonstruowaną pułapkę należy pozostawić samopas w miejscu zmasowanego ataku muszek.
Gotowa pułapka
Pułapka 4 godziny później
Nawet jeśli sposób ten nie zlikwiduje latających muszek owocówek, z całą pewnością, zauważalnie zmniejszy ich liczbę w przestrzeni kuchennej.
A Wy macie jakieś sposoby na te cholery?
O boże, z nieba mi spadłaś kobieto z tym postem! Akurat właśnie sprzątałam w kuchni, chcę wynieść śmieci, patrzę, a tam normalnie RÓJ tych małych diabłów...
OdpowiedzUsuńZaraz idę im zrobić masową egzekucję w szklance, huehuehue.
Cieszę się, że się na coś przydałam :D
UsuńMały update: o niebo lepiej w roli wabika sprawdza się gruszka. Lecą do niej jak nawiedzone :D