2 sty 2013

Zakopiańska Sodoma i Gomora, czyli...

jak głupia ja wpadłam na równie głupi pomysł spędzenia Sylwestra w Zakopanem.

tja.....
W zasadzie, to nie wiem jak to skomentować.
Będzie dziwnie, bo nadal dochodzę do siebie - i to bynajmniej nie z powodu wypitych %.

Zazwyczaj - w 95% przypadków staram się omijać miejsce będące siedliskiem zła moralnego i zepsucia obyczajów jakim są Krupówki - szerokim łukiem (5% stanowi wizyta w Dobrej Kaszy Naszej tudzież Jagodzie, ale o tym kiedy indziej) i póki co swojego postanowienia nie zmienię.
Nie po tym co się tam działo. Autentycznie mniej przerażona byłam maszerując dziarsko w środku nocy przez warszawskie zadupia po jakiejś imprezie.
kurde, dentysta wywołuje we mnie mniejsze uczucie paniki. zebrania z rodzicami również.
A co się działo?
Umówiliśmy się - to znaczy ja i mój za-pół-roku-mąż-a-my-nie-zapisaliśmy-się-jeszcze-na-nauki-narzucony ze znajomymi. Aby dojść na miejsce spotkania (godzina koło 20) trzeba było wylawirować pomiędzy rozłożonymi na środku ulicy grupkami pijanego towarzystwa. Niby nic nienormalnego w tych okolicznościach przyrody i czasu, ale towarzystwo zaminowane rzucało petardy na lewo i prawo - w ludzi, do koszy i pod końskie (nie moje, ale konia) kopyta. Odgłosy jak na froncie w czasie okupacji. I wycie karetek.
Stara góralska prawda mówi, że półmózgi z całej Polski przyjeżdżają do Zakopca w celach dania upustu swojemu buractwu, a górale na nich zarabiają. I wszyscy zadowoleni. Półmózgi że się zabawią, górale że zarobią więcej niż normalnie, bo z pijanego da się więcej wycisnąć.

Tutaj pozdrawiam pana, który myśląc, że mój przyszły pierwszy mąż jest po jednym z wielu głębszych, chciał nas naciąć na kiełbaskach. Na dychę!

Podejrzewam, że każde miasto w Polsce w okolicach 2 godziny Nowego Roku wygląda podobnie, ale to, co ukazało się moim zaspanym oczętom zburzyło sielankowy widoczek chatek w stylu zakopiańskim i ich krzywych daszków. Kłęby dymu, masa śmieci i panie lekkich obyczajów. (ukłony w stronę pań w szpilach na zboczach Gubałówki)




Dobrze, że chociaż fajerwerki o godzinie 0 były w pytkę.
A widok z góry równie zacny.
To moja radosna twórczość własna robiona bez użycia statywu, za to pod górę i wiatr :D



kącik porad praktycznych i podsumowanie:
Ostatnia kolejka na Gubałówkę wjeżdżała o godzinie 19
Bus odjeżdżający spod Dworca na Gubałówkę kursuje wg pana "cała noc" - koszt wjazdu - o dziwo 3zł
"Cała noc" wygląda tak, że po 1 w nocy nie ma busów, są taksówki. 100 zł za wielkogabarytową (złodzieje) ale idzie utargować.
kiełbaska 8zł. gdy pan chce nas zrobić w konia - 18.
szampan kupiony specjalnie na Sylwestra zostaje w domu na szafce.


ehh...

5 komentarzy:

  1. Jak nic Tyś jakaś ma nieznana siestra bliźniacza chyba, bo odczucia co do Krupówek i innych kłębowisk ludzkich mamy identyczne ;) A fajerwerki zacne, zacne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uu.... dziś w radiu słyszałam, że w okolicach Zakopca w tym roku sylwestra zdecydowało się spędzić - bagatela - 100 tysięcy ludzi ;) przy takim nagromadzeniu nawet jeżeli część jest normalna, to reszta zrobi to, co zrobiła :P dobrze że chociaż fajerwerki ładne!

    ja też kiedyś byłam na sylwestra w Zakopanem. skończyło się to jednak tak, że mieliśmy nocleg w miejscu, gdzie po zmroku (czytaj po 17) nie dojeżdżały busy :D północ minęła przy symbolicznej lampce szampana w pokoju :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko, to nic dziwnego, że syf i malaria. o.O

      W sumie, gdyby nie te fajerwerki z góry, pewnie poszlibyśmy do naszego gospodarza na imprezę, bo nas zapraszał.
      A swoją drogą - ktoś strzelał z Gejwontu.

      Usuń
  3. jejku, ja -wraz z moim mężem, wtedy jeszcze chłopakiem i kilkoma innymi osobami - wybrałam się również na sylwestra do Zakopanego... Tak, jak i na weekend majowy... NEVER EVER! Dzikie tłumy, dzicy zakopiańczycy - nie czarujmy się, jak górali kocham, tak wtedy i w nich włącza się coś dziwnego (chyba w powietrzu mają za dużo zapachu $$). Pozdrawiam i zapraszam do mnie, początkującej, gor.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

staty